Dziś mały backstage, spojrzenie za kurtynę pracowni.
Nie jest czyściutko ( choć na pierwszy rzut oka może się tak wydawać;), ale ten chaos trzymam pod kontrolą i czerpię z niego inspirację garściami. Wszystko w myśl przysłowia "Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy" ( tutaj należy wstawić zamiast dom - pracownie;))
Enjoy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz