Jeśli moje fascyantory są z czegoś znane, to z nie trzymania sią utartych szlaków. Nie potrafię po prostu klepać tych samych wzorów co inni. Prosty toczek z kokardką owszem, znajdzie się w kolekcji ale musza się w niej znaleźć też konkretniejsze modele. Takie jakich nie powstydziłaby się kreatorka z angielskiego atelier. Polskie fascynatory jeszcze raczkują ale ja lubie wyskakiwac nieco przed szereg z moimi pomysłami. Czasem są one, powiedzmy szczerze, mało komercyjne. Są natomisat idelane na sesje zdjęciowe albo na bale karnawłowe.
Przecież nie o to chodzi by wszystko było malutkie i na jedno kopyto, prawda? Twórca tworzy czasem tylko po to by wyzwolić swoją kreatywność. Po to też powstał model "Primavera" :) I jak każdy inny mój szalony pomysł, już cierpliwie czeka na swojego amatora:)
http://www.exposeakcesoria.pl/pl/p/Primavera/783
Dla mnie jak najbardziej ciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne! z kwiatami nie można oderwać od nich oczu :)
OdpowiedzUsuńOd dawna marze o toczku, ale nie mam jakoś odwagi, by się w końcu na niego zdecydować. Te na zdjęciach- cudne!/ dearpopinjay.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPopieram "przed szereg";-)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam na www.mayoume.pl
Zdjęcia wyszłyby genialne z tym na głowie, aaa!
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam do siebie, dopiero zaczynam blogowanie, ale jeżeli Ci się spodoba, możesz zaobserwować, to zawsze motywuje :)