sobota, 21 września 2013

Toczy się na głowie

Uważam, że toczki to jedne z wdzięczniejszych nakryć głowy. I choć przyznaję, ja osobiście wolę odważniejsze formy ( ogromne pióropusze i dziwne odstające fascynatory) to nie mogę odmówić im jednej ważnej cechy - praktyczności. Pasują prawie każdemu typowi twarzy, można je nosić do płaszczyka, sukienki lub dżinsów. Do tego, przeważnie ich forma jest prosta ale "with a twist". Dlatego w tym sezonie i ja oddaje im hołd w swej twórczości. Tworzę z sinamay, eko-który i filcu. Z myślą o elegantce w płaszczyku ala Aryton i o przyjęciu w małej czarnej. Ciekawe czy to tylko ja mam takie wrażenie, że toczki są stworzone do jesiennych stylizacji?

 






2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...