Powiem szczerze, nie robiłam zbyt wielu zdjęć, wolałam oglądać pokazy.
Odsyłam do linków, które zdadzą wam świetną relację fotograficzną z całej zakręconej imprezy.
Osobiście uważam, że miejsce na event totalnie nietrafione. Rozumiem, że chodziło o połączenie tematu mody i kolorowego jedzenia serwowanego przez bistro ale organizacyjnie trochę to wszystko leżało. Wybieg, czyli wytyczona taśmą droga, po której chodziły modelki był chyba najgorszym pomysłem. Poza tym nie wiem jakim cudem modelki zdołały uniknąć oblania drinkiem lub potknięcia o czyjeś nogi. O fatalnym, FATALNYM nagłośnieniu już nie będę się tu rozpisywać.
Co do samych pokazów i prezentowanej mody. Najlepsza - Kasia Hubińska! Kocham i szanuję to co ona robi i uważam, że powinna pokazywać swoje kolekcje na Fashion Weekach. Dużo oczekiwałam po uczestniku Project Runway - Piotrze Czajczyńskim i byłam zawiedziona. Nie zrozumiałam tego, może nie umiem odbierać jego estetyki zbyt dobrze. Ale już wiem dlaczego za daleko nie doszedł w programie o projektowaniu.
Na plus, wyśmienite drinki i fakt że można było obserwować street fashion rodem ze Szczecina jakiej się po prostu nie spodziewałam! Energia młodości i fascynacji ubiorem w czystej postaci.
Sama osobiście, cieszyłam się, że mając spory toczek na głowie czułam się sobą w tak różnorodnym tłumie. Bez oceniania, bez krępacji mogłam sobie być szaloną kapelusznicą. ;)
Poza tym, był to długo oczekiwany wieczór z przyjaciółmi...bezcenne!
Link z bloga: http://www.nabilunity.com/2015/03/fashion-fruit-2-march-2015.html
Link do FP eventu https://www.facebook.com/events/1600471283498285/permalink/1604596329752447/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz