Czy
wielkość ozdób może mieć wpływ na nasze życie? Pani Grażynka (lat 53) przekonała się na własnej głowie, że jak
najbardziej! Duży fascynator nie tylko ją uratował, ale być może będzie
miał wpływ na bezpieczeństwo kolejnych pokoleń!
Pani
Grażynka uwielbia nosić wszelkiego rodzaju ozdoby do włosów. W swojej kolekcji
ma zarówno małe spineczki, jak i ogromne fascynatory. Codziennie odwiedza
pobliski "spożywczak" w nowym modelu! 18 marca postanowiła wyjść do sklepu po
bułkę, wędlinę i chipsy. Tego dnia zdecydowała się ubrać toczek FEME z pracowni
Expose Akcesoria.
Od
sklepu dzieliło ją tylko jedno skrzyżowanie. Weszła na przejście dla pieszych,
nie spodziewając się, że niedługo znajdzie się na krawędzi życia i śmierci! Oto
nadjeżdżał bowiem taksówkarz Mirosław (lat 62), który tego dnia był bardzo
rozkojarzony. Żona nie przygotowała mu bowiem porannego smoothie z jarmużu,
awokado i nasion chia. Prawie by staranował biedną panią Grażynkę, gdyby nie fascynator!
To właśnie duży toczek w odcieniu fuksji, złota i czerwieni na tyle przykuł
uwagę pana Mirosława, że zdążył on w porę zahamować!
To
wydarzenie sprawiło, że pani Grażynka postanowiła przyłączyć się do akcji
„Bezpieczna ulica” – teraz namawia kobiety, aby nigdy nie wychodziły z domu bez
wyrazistego fascynatora. Dotąd panie były skazane na niemodne kamizelki
odblaskowe. To sprawiało, że często nie nosiły niczego, co by poprawiało ich
widoczność na drodze – mówi pani Grażynka i dodaje – Stylowe fascynatory to
rozwiązanie tego problemu. Połączenie mody i bezpieczeństwa.
P.S. Oczywiście, to żart primaaprilisowy! Mamy nadzieję, że wam się spodobał :)
ciekawy wpis, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńswiatwkolorzeblond.com
Hihi prawie się nabrałam! Ale coś w tym jest - jak ktoś nie chce nocą nosić kamizelki odblaskowej, to niech chociaż na spacer założy toczek :) :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuń