Nie wymyśliłam "koła na nowo". Gdy tworzę ozdobę do włosów mam nadzieję, że jestem pierwsza, która wpadła na taki świetny pomysł z kompozycją! Jednak najczęściej, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, jestem w błędzie. Wszystko już podobno było. No, może nie w 100 procentach, ale na pewno w jakiś dziewięćdziesięciu! Dlatego kombinacja koralowego kapelusika z kwiatami nie jest zapewne niczym odkrywczym i rewolucyjnym!
Ale co tam!
Jest dla mnie! Za pewne dla jeszcze kilku osób. A to już coś! Cieszy to me serce i raduje twórczą duszę!
Dziś prezentuje model "Pasiflora" toczek, który ręcznie w pocie czoła wystrugałam. Wykombinowałam jak połączyć aż 4 różne materiały i nie przedobrzyć. Całość mi się osobiście podoba bo przywołuje lato!
A Wam? Tylko napiszcie szczerze, bez curkowania. Chciałabym wiedzieć czy wolicie gdy szaleję z formą czy gdy robię nieco bardziej stonowane kompozycje?!
Toczek jest NAPRAWDĘ wspaniały :) pozdrawiam, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki !
OdpowiedzUsuń